Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ratusz obcina seniorom

Piotr Szymaniak 13-04-2009, ostatnia aktualizacja 14-04-2009 10:13

Czarne chmury nad klubem seniora przy ul. Górskiej. W kwietniu może przestać działać. Powód? Miasto w tym roku nie przyznało placówce dotacji. – To katastrofa – mówią emeryci.

*Emeryci drżą o los swojego klubu. – Dzięki niemu jesteśmy wciąż aktywni – mówią
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
*Emeryci drżą o los swojego klubu. – Dzięki niemu jesteśmy wciąż aktywni – mówią

Klub istnieje od 30 lat, ale to może być ostatni rok jego działalności. Tymczasem to jedyne miejsce, gdzie często samotni ludzie mogą się spotkać, wypić herbatę, wysłuchać prelekcji, a nawet potańczyć. Należy do niego blisko 100 emerytów.

– Sytuacja jest dramatyczna. Nie dość, że w tym roku miasto nie przyznało nam dotacji, to jeszcze o ponad 400 zł wzrósł czynsz za prawie 100-metrowy lokal, w którym jesteśmy – mówi Janina Kozłowska, kierowniczka klubu. – Pieniędzy wystarczy nam niestety tylko do końca miesiąca.

– To jest poniżające, miasto powinno dbać o seniorów. Przecież my nie wyjdziemy na ulicę strajkować – mówi przez łzy emerytka Marianna Koziołek. – Uratowałoby nas kilkanaście tysięcy złotych. W skali miasta to śmiesznie niska kwota.

Placówka podlega pod Polski Komitet Pomocy Społecznej. Co roku PKPS przekazuje na działalność klubu 20 tys. zł. – Drugie tyle zawsze dokładało miasto i klub funkcjonował – mówi Irena Krzemińska, sekretarz mazowieckiego zarządu PKPS. – Za miesiąc, gdy zbierze się zarząd PKPS, będzie wiadomo, czy bez pieniędzy od ratusza będziemy w stanie nadal utrzymywać ośrodek.

Nawet jeśli uda się ocalić placówkę, to na koncerty, prelekcje czy pogadanki pieniędzy już nie wystarczy. Podczas spotkania wielkanocnego seniorzy, oprócz zdrowia, życzyli sobie, by nadal mogli się spotykać w klubie. – Dla wielu z nas przyjście tu jest jedyną motywacją do wyjścia z domu – mówi Elżbieta Strzałka.

– Wszystko inne kosztuje, nas nawet nie stać na kawę i ciastko w kawiarni.Teresa Sierawska, zastępca dyrektora Biura Polityki Społecznej, twierdzi, że klub przy Górskiej nie dostał dotacji ze względów formalnych. – Były błędy we wnioskach. Jednak w połowie roku będziemy ogłaszali kolejne konkursy i wówczas spojrzymy przychylnym okiem szczególnie na te organizacje, które nie dostały dotacji za pierwszym razem – mówi Sierawska. – PKPS powinien też zwrócić się do dzielnicy o umorzenie lub rozłożenie czynszu na raty.

Dla Ireny Krzemińskiej tłumaczenie miasta to tylko wymówka. W ubiegłym roku ratusz przeznaczył na wsparcie dla organizacji pozarządowych 686 tys. zł. Z tej puli ogłaszane są konkursy na działania nie tylko na rzecz seniorów.

W tym roku pieniędzy dla organizacji pozarządowych jest już tylko 600 tys., a liczba wniosków o dotacje podobna (58 w 2008, 61 w 2009 r.).

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane