Sami posprzątali
– Mamy dość śmieci fruwających po naszej ulicy – stwierdzili mieszkańcy Jeziorowej w Wawrze. I sami zabrali się za porządki.
Wystarczyły niespełna dwie godziny, by ulicę Jeziorową oczyścić z potłuczonych butelek, puszek, papierków i reklamówek. W sobotę, w samo południe, na zbiórkę stawiło się ponad 30 mieszkańców osiedla Zerzeń gotowych do pracy. Czekały na nich rękawice i worki. Zadbali o nie organizatorzy akcji.
Połączył ich Internet
Do sprzątania przyłączyła się m.in. pani Dagmara z trzyletnim synkiem Robertem. – Ludziom ten bałagan przeszkadzał, ale nikt nie miał odwagi, aby wyjść samemu na ulicę i posprzątać. W grupie jest raźniej – tłumaczyła. – Biorąc udział w sprzątaniu, chciałam pokazać swojemu synkowi, że ważny jest nie tylko nasz ogródek, ale także jego najbliższa okolica – dodaje.
– Denerwuje mnie bezradność służb sprzątających. Nie pamiętam, kiedy pojawiły się tu ostatni raz – mówił w trakcie sprzątania Krzysztof Wróbel. – Dzięki naszej akcji chcemy im pokazać, że nasze osiedle istnieje – dodawał.
Mieszkańcy na wspólne sprzątanie umówili się przez Internet. Porozumieli się za pomocą osiedlowego forum. Ukazał się na nim taki apel: „Codziennie idąc na przystanek autobusowy, próbuję się nie potknąć o zalegające na przychodnikowych trawnikach butelki, sreberka, torebki. Nowa zabudowa, piękne ogrody i... masa reklamówek i butelek po wódce w kanałku, krzakach psują cały efekt naszego osiedla“. Odezwa natychmiast spotkała się z przychylną reakcją sąsiadów.
Jeden z mieszkańców – o internetowym nicku jackpirat – stworzył plakat zapowiadający akcję i namawiający sąsiadów do przyłączenia się do niej. Ogłoszenia wisiały na całym osiedlu. Podczas sobotniej akcji zebrano 40 worków śmieci pełnych m.in. desek, rur, żelastwa i plastiku.
Czekają na kanalizację
Mieszkańcy ul. Jeziorowej już wcześniej udowodnili, że potrafią wziąć sprawy w swoje ręce. Po reakcji na ich sygnały dzielnica położyła asfalt na najbardziej zniszczonych odcinkach ulicy. Miesiąc temu spotkali się z burmistrzem Wawra, aby poprosić o plac zabaw dla dzieci, którego brakuje na ich osiedlu. Starają się także, aby ich domy zostały jak najszybciej skanalizowane i podłączone do budowanego kolektora.
Warszawiacy z ul. Jeziorowej podkreślają, że to nie koniec ich inicjatyw. Zastanawiają się nad założeniem stowarzyszenia. – Mamy tu jeszcze dużo do zrobienia – zapowiadają.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.