Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Putin o Kacawie: zgwałcił 10 kobiet! Wszyscy mu zazdrościmy

pl, Jerzy Malczyk PAP 19-10-2006, ostatnia aktualizacja 19-10-2006 23:49

- Przekażcie pozdrowienia swojemu prezydentowi! Okazał się bardzo silnym mężczyzną! Dziesięć kobiet zgwałcił! Nigdy bym się po nim (tego) nie spodziewał! Wszystkich nas zadziwił! Wszyscy mu zazdrościmy! - cytuje "Kommiersant" słowa Putina do premiera Izraela Olmerta

Według obu gazet, Putin poczynił te uwagi, gdy dziennikarze wychodzili z kremlowskiej Sali, w której byli obecni na inauguracji rosyjsko-izraelskich rozmów na najwyższym szczeblu. Zdaniem "Kommiersanta", rosyjski prezydent najwyraźniej sądził, że mikrofony zostały już wyłączone. - Jest to ten przypadek, kiedy nie wierzysz własnym uszom - zauważa reporter tego dziennika Andriej Kolesnikow.

- Pan Putin chciał - oczywiście - moralnie poprzeć pana Olmerta, który znalazł się w trudnej sytuacji z powodu prezydenta Mosze Kacawa. Jeszcze bardziej - prawdopodobnie - chciał poprzeć samego pana Kacawa, ale tego nie było przy stole rozmów - nawet w charakterze tłumacza - ironizuje dziennikarz "Kommiersanta".

"Izwiestija" zauważają natomiast, że "odpowiedź (strony izraelskiej) trudno było usłyszeć, gdyż momentalnie utonęła w sporej porcji śmiechu". - Wygląda na to, że izraelscy ministrowie powiedzieli, czym oni są zadziwieni - dodaje gazeta.

Prokuratura zarzuca Kacawowi m.in. gwałt i molestowanie seksualne. Prezydent zaprzecza tym oskarżeniom.

Izraelskie media twierdzą, że zarzuty wobec prezydenta zostały sformułowane na podstawie zeznań około 10 kobiet. Dochodzenie w sprawie Kacawa rozpoczęto jeszcze w kwietniu po oskarżeniach zgłoszonych policji przez byłą pracownicę jego biura, utrzymującą, że prezydent zmuszał ją do uprawiania seksu pod groźbą zwolnienia z pracy.

__Archiwum__

Najczęściej czytane