DRUKUJ

Cena władzy

17-12-2002, ostatnia aktualizacja 17-12-2002 22:25

Czy długi Stanisława Duszaka, wicemarszałka województwa lubelskiego, stały się kartą przetargową w grze byłego ministra Zdzisława Podkańskiego (PSL) o zerwanie koalicji lewicy i Samoobrony w tym województwie? Intratna posada, jaką Duszak dostał dzięki układowi z Podkańskim, pozwoli rozwiązać problemy finansowe tego polityka. h1 {font: 10pt;font-weight:bold;font-family:sans-serif; line-height:12pt;}

Informacja o koalicji SLD z Samoobroną w województwie lubelskim zelektryzowała cały kraj. Był to pierwszy przypadek wejścia w układ partii lewicowej z ludowymi radykałami. Krytykowany za nią był szef lubelskiego SLD, minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk. Koalicja jednak tak jak szybko rządy przejęła, tak szybko je straciła, a władzę w sejmiku wojewódzkim objął PSL wspólnie z LPR-em.

Weksle do wykupienia

Najważniejszą postacią w tym układzie okazał się tonący w długach Stanisław Duszak, który dostał się do sejmiku z Samoobrony. Jak twierdzi, pożyczki zaciągnął na prowadzenie kampanii wyborczej. Wierzyciele, którym jest winien spore kwoty, to firma Abra Papier, New Technology Poland, Lukas Bank, Wschodni Bank Cukrownictwa, Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa. Zazwyczaj domagają się zwrotu od kilkuset do 5 tysięcy złotych. "Życie Warszawy" jest w posiadaniu kopii zawiadomień komornika sądowego rewiru IV przy Sądzie Rejonowym w Lublinie o zajęciu wynagrodzeń Duszaka. Jego zadłużenie sięgało pod koniec tego roku ponad 25 tysięcy złotych. A termin wykupienia weksli zbiegał się z terminem pierwszej sesji sejmiku. Postawiony pod murem - Rozmawialiśmy w tym czasie o problemach finansowych z Duszakiem. Wiedziałem, że Staszek ma do wykupienia weksle, ale on wtedy powiedział, że "ta sprawa jest już w banku załatwiona" - opowiada jeden z lokalnych działaczy Samoobrony. W tej sytuacji do akcji wkroczył poseł Zdzisław Podkański, lider lubelskiego PSL. Postanowił przejąć władzę w województwie i rozbić koalicję SLD-Samoobrona. Dogadał się z LPR-em. Do zdobycia większości brakowało jednego głosu. I większość zapewnił mu... nie kto inny jak Stanisław Duszak, który podczas głosowania poparł koalicję PSL-LPR. Zaraz potem marszałek Edward Wojtas z PSL zaproponował mu stanowisko wicemarszałka. Z obecną pensją Duszak w ciągu trzech miesięcy spłaci wszystkie zaległości. Jak powiedział "Życiu Warszawy" Tomasz Makowski, rzecznik prasowy sejmiku, od 2000 roku zarobki wicemarszałka wynoszą 10 tys. 120 zł brutto. Ponadto przysługuje mu służbowy samochód daewoo leganza i telefon komórkowy. Co to za wicemarszałek?

Obecny wicemarszałek pracował przedtem jako dyrektor biura posła Józefa Żywca. Zarabiał 1200 złotych brutto. - Przyjąłem go, chociaż wcześniej odmówił mu pracy Stanisław Głębocki, działacz lubelskiej Samoobrony. Jego zdaniem, Duszak nie nadawał się do kierowania. Przekonałem się o tym, gdy został u mnie dyrektorem. Przez trzy miesiące nie przychodził do pracy, a organizacja zajęć była u niego zerowa - opowiada poseł Żywiec. - Czy to dobry kandydat na wicemarszałka województwa? - zapytaliśmy. - Na pewno nie - mówi z przekonaniem Józef Żywiec. - Przecież on nigdy nie sprawował tak wysokiej funkcji, nie ma do tego ani wykształcenia, ani przygotowania zawodowego. Jeśli nadal będzie wicemarszałkiem, to ja się wyprowadzam z województwa lubelskiego. Ten Podkański to jest chyba chory na głowę, że doprowadził do czegoś takiego - dodaje nasz rozmówca. Działacze PSL też nie mają wątpliwości, dlaczego Duszak zdradził Samoobronę. - Tuż po wyborach Zdzichu Podkański mówił, że możemy spać spokojnie, że ma już jednego dogadanego.

Czysty przypadek

Pytany przez ŻW, co sądzi o zbieżności dat sesji, w której trakcie poparł wynegocjowane przez Podkańskiego porozumienie z LPR z terminem wykupu własnych weksli, wicemarszałek Duszak odpowiada: - Te terminy nałożyły się na siebie, ale to nie miało żadnego znaczenia. Zagłosowałem tak, jak mi dyktowało sumienie. Gdy dopytujemy się, czy weksle zostały już wykupione, Stanisław Duszak uśmiecha się i mówi: - Dogadałem się z bankiem, że systematycznie będę spłacał zadłużenie, co jest możliwe dzięki stałej, wicemarszałkowskiej pensji. P {font: 10pt;font-family:sans-serif; text-indent:0.25in;} h1 { font:10 pt;font-weight:bold;}
__Archiwum__