Wpadł zamachowiec z Wiednia
W hotelu w Wesołej policyjni antyterroryści zatrzymali Czeczena, który jest podejrzany o zabójstwo byłego ochroniarza prezydenta Czeczenii. W akcji uczestniczyło ponad 50 antyterrorystów.
Turpala Aliego J. (31 lat) zatrzymali w czwartek wieczorem funkcjonariusze CBŚ i Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji. Dopiero w niedzielę ujawniono tę wiadomość.
Informację, że w Wesołej, w hotelu w pobliżu szosy lubelskiej, może przebywać Turpal Ali J., nasze służby dostały od austriackiej policji. Zatrzymany jest podejrzany o to, że 13 stycznia w Wiedniu brał udział w zabójstwie Usmana Israilova.
Israilov był ochroniarzem czeczeńskiego prezydenta Ramzana Kadyrowa. Zasłynął tym, że pod koniec 2006 roku po ucieczce z Czeczeni do Austrii wniósł pozew przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka. Oskarżył Kadyrowa, swojego byłego pracodawcę, o zlecanie porwań i torturowanie przeciwników politycznych. Twierdził też, że przez kilka miesięcy więziono jego ojca. W ten sposób chciano go zmusić do powrotu do Czeczeni.
Israilow został zastrzelony przez dwóch sprawców, gdy wyszedł z domu do sklepu. Dosięgły go trzy kule. Austriackie media uznały, że tłem zamachu była polityka.
W kilka dni po zabójstwie wiedeńscy policjanci zatrzymali sześciu Czeczenów zamieszanych w zbrodnię. Jeden z nich wskazał na Turpala Aliego J. (31 lat) jako na jednego z domniemanych zabójców. Rozesłano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Policjanci z Austrii namierzyli go pod Warszawą. – Uciekał przez Polskę na Wschód. Prawdopodobnie chciał wrócić do Czeczeni – mówi oficer policji.
W akcji uczestniczyło ponad 50 funkcjonariuszy.
– Poszukiwany mógł mieć przy sobie broń, materiały wybuchowe i za wszelką cenę mógł starać się uciec, dlatego do zatrzymania użyto policyjnych antyterrorystów – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji.
Razem z Czeczenem w Wesołej zatrzymano dwóch jego znajomych. – Nie miał przy sobie broni, trafił do aresztu – dodaje policjant.
Sąd wydał decyzję o umieszczeniu Czeczena w areszcie deportacyjnym. Zostanie przekazany policji austriackiej. Teraz policja bada, czy na terenie Polski prowadził działalność terrorystyczną.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.