Piraci na celowniku fotoradarów
Supernowoczesny fotoradar czyha już na kierowców na Mokotowie, a straż miejska przymierza się do kolejnych
Jeden z kierowców wjechał na skrzyżowanie przy ul. Sobieskiego i Witosa na czerwonym świetle, a dodatkowo przekroczył prędkość o 48 km/godz. Miał pecha, bo nie wiedział, że ustawione już w listopadzie nowoczesne fotoradary właśnie zaczęły działać, dlatego dostanie mandat w wysokości 900 zł oraz 14 pkt karnych. – Urządzenia rejestrują nie tylko przekroczenie prędkości czy wjazd na czerwonym świetle, ale też kolizje i rozmowy przez telefon – mówi Zbigniew Leszczyński, szef straży miejskiej.
Fotoradary są włączone od poniedziałku, a wczoraj straż pokazywała ich możliwości techniczne. Zdjęcie z fotoradaru jest online przesyłane do komputerów w centrali formacji. Tam mundurowi ustalają, kto jest właścicielem sfotografowanego pojazdu, którego kierowca popełnił wykroczenie, i wysyłają do niego informację na ten temat. Zajmuje to raptem dwa dni.
Od poniedziałku ten nowoczesny fotoradar zrobił ok. 2 tys. zdjęć. W środę już 300 z nich wysłano do kierowców. Wczoraj ze straży wyszła kolejna taka partia.
Przez miesiąc fotoradar będzie testowany, a potem straż zdecyduje, czy kupić kolejne takie urządzenia.
– Chcielibyśmy, aby były na co najmniej czterech skrzyżowaniach w stolicy – mówi komendant Leszczyński.
Straż miejska łapie też kierowców na przenośne fotoradary. Może to robić na sześciu specjalnie oznakowanych ulicach, gdzie są ostrzeżenia przed kontrolą pomiaru prędkości. Takie znaki stoją na ul. Grochowskiej, Sobieskiego, Puławskiej, Połczyńskiej, Hynka oraz Ostrobramskiej. W zeszłym tygodniu mundurowi wystąpili do miejskiego inżyniera ruchu o zgodę na oznakowanie sześciu kolejnych ulic, gdzie będą mogli łapać piratów. Wśród propozycji nowych lokalizacji są Wał Miedzeszyński, al. Solidarności, Al. Jerozolimskie, al. Rodowicza, ul. Przyczółkowa oraz ul. Patriotów. Na razie nie wiadomo, kiedy staną tam wymagane znaki, a wraz z nimi pojawią się fotoradary.
– Liczymy, że jak najszybciej – mówi komendant Leszczyński.
Strażnicy korzystają też ze stałych słupów, do których są wstawione urządzenia rejestrujące. Dwa są w Wesołej oraz jeden przy ul. Spacerowej. Dziennie robią łącznie ok. 300 zdjęć piratom.
Formacja chce jednak mieć ich więcej. – W ciągu miesiąca powinniśmy rozpisać przetarg na dziesięć nowych słupów oraz fotoradarów do nich, bo teraz na ulicach nie mogą stać atrapy. Miejsc, w których staną, na razie nie mogę zdradzić, bo trwają jeszcze ustalenia z Zarządem Dróg Miejskich oraz policją – mówi komendant Leszczyński.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.