Dekada remontów na 9 kilometrach torów
Blisko 1,6 mld zł ma kosztować remont linii średnicowej. Prace będą odbywać się w tempie ok. kilometra na rok.
Dwumiesięczne utrudnienia, jakie od czerwca czekają pasażerów pociągów podmiejskich z powodu częściowego wyłączenia linii średnicowej, to dopiero przygrywka. Kolejarze przymierzają się do modernizacji całego dziewięciokilometrowego odcinka linii, od dworca Wschodniego do Zachodniego.
– Według studium przygotowanego przez firmę Poyry, modernizacja będzie kosztowała 1,6 mld zł – mówi Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe. – Będziemy zabiegać, aby inwestycja została wpisana do unijnego programu na lata 2014 – 2020.
Remont najbardziej obciążonej sieci w Polsce (codziennie na torach dalekobieżnych i podmiejskich kursuje ok. 750 pociągów) będzie podzielony na kilka etapów i potrwa od ośmiu do dziesięciu lat. – Nie możemy jednocześnie zamknąć np. pięciu kolejnych wiaduktów, bo sparaliżowalibyśmy całkowicie miasto – tłumaczy Szafrański.
Obecnie trwają prace na 2,3-kilometrowym odcinku średnicówki w rejonie stacji Warszawa-Stadion. Po 2014 roku prace najprawdopodobniej ruszą od stacji Warszawa Wschodnia. Projekt przebudowy tamtejszych torów i peronów jest gotowy, jednak kolejarze nie zdążą go zrealizować przed Euro 2012 (odrestaurowane zostaną budynki dworcowe, a część peronowa przejdzie tylko drobny lifting). – Nie mogliśmy dopuścić do sytuacji, że podczas Euro będziemy mieli rozgrzebany dworzec, na pełny remont czasu już nie ma – przyznaje prezes PLK.
Pojawiło się za to zielone światło dla modernizacji linii do Radomia. – Odcinek pomiędzy Służewcem a Radomiem musimy skończyć do 2014 roku – zapowiada Szafrański.
Wykonawca prac ma zostać wybrany w przyszłym roku i wtedy poznamy harmonogram wyłączeń. Ale już wiadomo, że utrudnienia będą gigantyczne. Od Radomia do Warki trzeba położyć drugi tor, a od Warki do Służewca kompletnie zmodernizować dwa istniejące. PLK rozważają pomysł, by tory od Warki do Warszawy zamknąć w ogóle. Wtedy pasażerowie pociągów podmiejskich dojeżdżający do Warszawy przesiedliby się do zastępczej komunikacji autobusowej, a pociągi pospieszne z Krakowa czy Kielc kierowano by na trasy objazdowe.
Po zakończeniu prac pociągi z Radomia do Warszawy będą mogły jeździć 160 km/godz., a czas podróży skróci się z dwóch godzin do jednej.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.