Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Bąble w metrze: zegar zaczął tykać

rbi, Kmaj 04-03-2011, ostatnia aktualizacja 04-03-2011 21:36

„Bąble” w metrze ostrzegające niewidomych mogą pojawić się przed Euro 2012. Projekt rozporządzenia w tej sprawie już jest gotowy – ujawnia Ministerstwo Infrastruktury.

autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa

Metro Warszawskie upiera się, że nie może montować „bąbli” bez rozporządzenia – choć np. PKP i WKD spokojnie to robią. Miejska spółka przekazała Ministerstwu Infrastruktury projekt rozporządzenia w sprawie „bąbli” na peronach i wypukłych ścieżek w korytarzach w lipcu 2009 roku.

Powolna machina ustawodawcza wypluwa go z siebie po upływie półtora roku. A to jeszcze nie koniec.

Nowe przepisy przewidują, że oznaczenia dla niewidomych na stacjach metra mają pojawić się w ciągu 12 miesięcy od dnia wejścia w życie rozporządzenia. Na nowe przepisy musi się jednak zgodzić Unia Europejska. – Trudno określić termin, w jakim Komisja Europejska przeanalizuje projekt. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że będzie to od trzech do dziewięciu miesięcy – mówi rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński. – Zakładając szybkie tempo prac, KE można przyjąć, że podpisanie rozporządzenia byłoby możliwe na początku lipca – przewiduje. Jeśli tak, w połowie 2012 roku „bąble” musiałyby pojawić się już na peronach. – W końcu. Ile można było czekać? – mówi Piotr Figiel, który ma w rodzinie trzy niewidome osoby. – Każdego dnia boję się, że zadzwoni telefon, że komuś z bliskich stało się coś złego, np. w metrze. Dzięki „bąblom” byłbym spokojniejszy.

We wrześniu 2008 roku niewidomy Filip Zagończyk stracił nogę w tragicznym wypadku na stacji Centrum. Przez nieuwagę wpadł pod pociąg, a krawędź peronu nie była oznaczona. Złożył pozew o odszkodowanie przeciwko PZU i Metru Warszawskiemu.

Oznakowanie 21 stacji będzie kosztowało kilka milionów złotych. Czy Metro Warszawskie znajdzie pieniądze na ten cel?

– Niech tylko będzie rozporządzenie, a resztę już załatwimy. Kiedy przepisy wejdą w życie, podejmiemy natychmiastowe działania – obiecuje rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane