Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Proszę słuchać komunikatów

Agata Sabała, Piotr Szymaniak 13-12-2010, ostatnia aktualizacja 14-12-2010 13:22

Opóźnienia, chaos i dezorientacja na stołecznych dworcach. Nowy rozkład jazdy i zima utrudniły pasażerom dotarcie do pracy. Jednak niektórym rozkład się podoba.

Dworzec Śródmieście przed godz. 8 rano: tłok, ścisk i zdenerwowani pasażerowie
autor: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Dworzec Śródmieście przed godz. 8 rano: tłok, ścisk i zdenerwowani pasażerowie

Podróżni jeszcze nie zdążyli się zapoznać z nowym rozkładem jazdy, a dodatkowe utrudnienia w poniedziałkowy ranek spowodowały śnieg i wypadki.

Pasażerowie na Dworcu Śródmieście skarżyli się, że co drugi pociąg przyjeżdża 10 – 40 minut później. Bałagan wzmagała informacja podawana przez megafon.

– Słyszę, że podjeżdża pociąg do Otwocka, a gdy spiker powtarza komunikat, staje się on pociągiem do Sulejówka – mówi pan Rafał, który czekał rano na Dworcu Śródmieście.

Opóźnienia spowodował wypadek. Na trasie Kolei Mazowieckich, na stacji Ursus, około godz. 7 rano mężczyzna, który biegł na pociąg do Dęblina, poślizgnął się i wpadł między peron a wagon. – Wypadek na szczęście nie był śmiertelny, ale ruch pociągów trzeba było wstrzymać i były opóźnienia do 15 min – wyjaśnia Donata Nowakowska, rzeczniczka KM. – Wszystko to w godzinach porannego szczytu, na obleganej trasie skierniewickiej, stąd utrudnienia dla pasażerów – dodaje. Powody do zdenerwowania mieli też odjeżdżający z Dworca Centralnego pociągami InterCity.

– Jestem zmarznięty i zły – mówi Paweł Mitraszewski, pasażer wybierający się do Berlina. – Pociąg już ma 120 min opóźnienia z powodu awarii lokomotywy. Po półtorej godzinie pasażerowie zostali zaproszeni do strefy VIP-ów, ale tam nie ma megafonów.

– Tablica z odjazdami pociągów jest w strefie VIP, obok telewizorów – zapewnia Beata Czemerajda z PKP InterCity. – Może pasażer jej nie zauważył.

Zapewnia też, że problemy nie wynikały z wprowadzenia nowego rozkładu, tylko były spowodowane kłopotami z taborem na stacji Grochów. Trzeba było wymienić kilka wagonów i lokomotyw. Najbardziej na Centralnym denerwowała podróżnych pusta tablica z odjazdami pociągów, nieczynna w związku z remontem dworca.

Z powodu zmiany rozkładu jazdy liczba wejść na stronę internetową PKP była tak duża, że trudno było ją otworzyć. Problemem okazywało się też uzyskanie jednoznacznej informacji na miejscu. Co prawda na Dworcu Centralnym pojawiło się polowe stanowisko informacyjne (dwie ławki, jeden pracownik z laptopem na kolanach, drugi z płachtą rozkładu jazdy), ale pasażerowie skarżyli się, że na koniec nieodmiennie słyszeli od kolejarzy: „Proszę słuchać komunikatów, bo perony mogą zostać zmienione”. – Co innego podawane jest na stronie internetowej, a co innego można przeczytać na rozkładach wiszących na stacjach – mówi też Dariusz Jagoda, który fotografował rozkład komórką na Dworcu Wschodnim.

Według Internetu, pociąg z Piaseczna miał odjeżdżać o godz. 8.16, a według rozkładu na stacji o 8.19.

Zdarzają się jednak pasażerowie zadowoleni. Na linii otwockiej przybyło kilka wygodnych kursów Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich. – Mieszkam w Falenicy i widzę, że rano pociągi mają kursować częściej. Później będę też mógł wrócić do domu – mówi pan Michał. – A nocna SKM-ka jest super: w weekendy i przed każdym świętem mogę bawić się do godz. 1.30, będę też miał pociąg nocą w Nowy Rok. Co prawda w poniedziałek rano były opóźnienia z powodu śniegu, ale sam nowy rozkład wygląda dobrze.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane