Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Warszawa chce być ekomiastem

Piotr Szymaniak 03-12-2009, ostatnia aktualizacja 04-12-2009 11:23

Do 2020 roku Warszawa ma emitować o 20 procent CO2 mniej. Jak miasto chce to osiągnąć? Zwiększając udział energii odnawialnej, promując komunikację miejską i ekologiczne pojazdy.

autor: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa

Stolica jest pierwszym miastem w Polsce, które przygotowało projekt "Planu działania na rzecz zrównoważonego zużycia energii dla Warszawy w perspektywie do 2020 roku". – W ciągu miesiąca dokument będzie uzgodniony pomiędzy miejskimi biurami oraz konsultowany z organizacjami pozarządowymi (m.in. WWF, Instytut na rzecz ekorozwoju i Nasza Ziemia - przyp. red.) - zapowiada Jarosław Kochaniak, wiceprezydent miasta. Potem planem zajmą się radni.

W tej chwili w Warszawie emitowanych jest 6.29 ton CO2 rocznie na mieszkańca (średnia krajowa to 8 ton). Choć jest o wiele lepiej niż np. w USA, gdzie na jednego obywatela przepada aż 19 ton dwutlenku węgla to nadal nie jest dobrze, a redukcja emisji zanieczyszczeń wcale nie będzie łatwa. – Plan jest bardzo optymistyczny, ale jednocześnie realny - ocenia Tadeusz Skoczkowski, prezes Krajowej Agencji Poszanowania Energii. – Nie mamy zamiaru zachęcać warszawiaków do siedzenia w zimnych pomieszczeniach i w dodatku po ciemku. Chodzi o to, aby tej energii niepotrzebnie nie marnować. Ale bez zmiany nawyków warszawiaków ten plan się nie powiedzie.

Dlatego w przyszłym roku ratusz zamierza przeprowadzić szeroko zakrojone kampanie edukacyjne dla mieszkańców, promującej oszczędzanie energii.

Jak ograniczyć emisję szkodliwych spalin? – Poprzez modernizację elektrociepłowni na Siekierkach, rozwijanie odnawialnych źródeł energii jak biomasa, geotermia czy energia solarna, promowanie komunikacji miejskiej i aut z napędem elektrycznym lub hybrydowym, a także modernizacje budynków, tak by stały się bardziej energooszczędne – mówi Leszek Drogosz, dyrektor biura Infrastruktury.

Pierwsze miejskie elektryczne auto

Za dwa tygodnie Ratusz kupi pierwszy samochód elektryczny. – Jeszcze nie zdecydowaliśmy, która z miejskich spółek go dostanie, ale zainteresowanie jest duże – zapowiada Drogosz. Niewielkie autko na prąd (mniej więcej wielkość Fiata 500) przyjedzie do Warszawy prawdopodobnie z Hong Kongu. Chcą mieć je u siebie zarówno Zarząd Dróg Miejskich, Zarząd Oczyszczania Miasta, jaki i Straż Miejska i Policja. Pojazd będzie kosztował ok. 75 tys. zł, ale Warszawa nie wyda na niego ani złotówki. Fundusze na kupno, jak i eksploatację samochodu pochodzą z UE.

Urzędnicy wciąż myślą też o systemie zachęt dla posiadaczy ekologicznych samochodów, takich jak np. zniżki na parkowanie, a nawet wpuszczenie ich na buspasy. Ale ten ostatni pomysł raczej zostanie odłożony do lamusa, bo generalnie buspasy wzbudzają w kierowcach skrajne emocje.

– Będziemy stosować zachęty do momentu aż po stołecznych drogach będzie jeździło 30-40 tys. takich pojazdów – zapowiada Drogosz.

Miasto myśli też o miejskich autobusach z napędem alternatywnym (nie wcześniej niż w 2012 roku), a także rozmawia z niektórymi korporacjami taksówkarskimi na temat przerabiania tradycyjnych samochodów na auta elektryczne.

Energia ze śmieci

Do 2012 roku 15 proc. energii zużywanej w Warszawie ma pochodzić z odnawialnych źródeł energii. W tej chwili ok. 1 proc. pochodzi ze spalania śmieci w Zakładzie Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych, a 2 proc. z biomasy spalanej w elektrociepłowni Vattenfalla. Według prognoz w 2011 roku udział energii z biomasy sięgnie 7 proc., a w 2020 roku 15 proc.

– To optymistyczne założenia, ale mamy nadzieję, że się uda. Do tego, gdy zakończona zostanie rozbudowa ZUSOK-u, spalane tam śmieci zapewnią 4 proc. energii zużywanej w mieście. Chcielibyśmy, żeby do 2020 roku w ten sposób uzyskiwać 8 proc. – mówi Drogosz.

Aby tak się jednak stało musiałby powstać nowy zakład unieszkodliwiania odpadów. Póki co budowa takiego obiektu (tym razem po zachodniej stronie miasta) nie wyszła jeszcze poza sferę planów. Miasto zamierza też wykorzystywać energię z wód termalnych. W ten właśnie sposób będą ogrzewane mieszkania w Wawrze i Ursusie, a więc w miejscach, gdzie dociągniecie sieci ciepłowniczej jest bardzo kosztowne.

Ile będzie kosztowało wprowadzenie z życie programu redukcji zanieczyszczeń? W ciągu 10 lat zostanie wydanych na ten cel 13 mld zł. Ale dzięki temu uda się zaoszczędzić 6 mld zł. – Ale to nie oznacza, że budżet miasta zostanie obciążony kwotą 7 mld, bo ogromna część wydatków zostanie sfinansowana ze środków zewnętrznych. Szacujemy, że w ciągu 10 lat z miejskiej kasy trzeba będzie wydać jedynie 1.1 mld zł.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane