A wydatki w górę
Choć w 2010 r. kryzys jeszcze nie opuści gospodarki, dla Warszawy będzie to najbardziej intensywny inwestycyjnie rok w tej kadencji. Opozycja: – Wiadomo, to rok wyborów.
Budżet miasta na przyszły rok jest już prawie gotowy. Trwają ostatnie uzgodnienia, głównie dotyczące inwestycji. Radni mają otrzymać dokument 15 listopada. My już wiemy, jakie dochody i wydatki zaplanował ratusz.
Choć ze względu na kryzys i załamanie rynku nieruchomości dochody mają być zbliżone do tegorocznych – na poziomie 10,2 mld zł (po raz pierwszy nie będzie znaczącego wzrostu z roku na rok), cała para pójdzie w inwestycje. Z ponad 12 mld zł ogólnych wydatków, 2,7 mld zł ratusz przeznaczył na budowy dróg, mostu, metra i muzeów. Inwestycje w transport pochłoną z tego prawie 1,5 mld zł
– 2010 to rok wyborów samorządowych. Władza zechce się wykazać, ale niestety kosztem zadłużania miasta – komentuje opozycyjny PiS.
Dług stolicy w tej kadencji wzrósł z 2 mld zł do 5,6 mld zł planowanych na koniec 2010 r. Przyszłoroczny deficyt ratusz chce łatać kolejnymi emisjami obligacji, kredytami i przychodami z prywatyzacji. Jednak to ostatnie źródło wzbudza największe wątpliwości. – Prywatyzacja takich firm jak MPUK, GGKO, Sedeco będzie wpisana tylko po to, by cyferki się zgadzały. Nic znaczącego nie sprzedamy – oceniają sami radni PO. Odpowiedzialny za inwestycje wiceprezydent Jacek Wojciechowicz zżyma się, gdy słyszy o „budżecie wyborczym“. – Przed wyborami mamy wstrzymać budowę mostu Północnego, Centrum Nauki Kopernik, kopanie tuneli do II linii metra czy remonty ulic? Żadna z inwestycji nie jest zależna od widzimisię i żądań jakiegokolwiek ugrupowania politycznego – mówi. A szef warszawskiego SLD Tomasz Sybilski mówi: – Wiadomo, że to będzie budżet wyborczy. My w tej chwili zbieramy nasze postulaty z dzielnic i wkrótce omówimy je w ratuszu.
O dzielnice właśnie rozgorzeje najostrzejsza bitwa. Inwestycje w porównaniu z tym rokiem zostały tam ścięte średnio o 12 proc. Nieoficjalnie wiemy, że lewica będzie próbowała przeforsować bezpłatne przedszkola dla najuboższych. Zażąda też weryfikacji polityki czynszowej.Dobrą wiadomością dla mieszkańców będzie za to fakt, że w 2010 r. nie będzie podwyżek cen biletów czy wody.
Kulą u nogi warszawskim władzom wisi wciąż „janosikowe“, czyli podatek na biedniejsze samorządy. Sposób jego naliczania jest dla Warszawy krzywdzący. Stolica wpłaca do budżetu państwa średnio po miliard złotych rocznie (czyli aż 10 proc. budżetu). Dla porównania Poznań tylko 3,4 proc. swojego budżetu, a Kraków i Wrocław – po ok. 1,5proc. Stolica w porozumieniu z Unią Metropolii Polskich wystąpiła właśnie z pismem do Ministerstwa Finansów z propozycjami zmian w przepisach podatkowych. Gdyby zostały zaakceptowane, w kasie stolicy zostałoby co najmniej 200 mln zł rocznie.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.