Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Modlińska z torami dla tramwaju donikąd?

Konrad Majszyk 29-10-2009, ostatnia aktualizacja 30-10-2009 22:23

Trwająca przebudowa węzła Trasy Toruńskiej z Modlińską nie uwzględnia tramwaju na Tarchomin. A kilometr dalej miasto buduje... wiadukt dla tramwajów.

autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Trasę Toruńską wraz z węzłem z Modlińską przebudowuje (bez uwzględnienia planowanej prostopadłej linii tramwajowej) Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Za przebudowę Modlińskiej nad Kanałem Żerańskim (z nowym wiaduktem dla tramwaju) odpowiada Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych.

Istnieje ryzyko, że nowe „ślimaki” Trasy Toruńskiej zablokują w przyszłości wyjazd tramwajów z dzisiejszej pętli Żerań FSO do powstającego dla nich wiaduktu na Modlińskiej. Brak koordynacji wyszedł na jaw podczas środowego spotkania w Urzędzie Dzielnicy Białołęka. Od razu wywołał też gorącą dyskusję na forum www.skyscrapercity.com.

– O planach budowy linii tramwajowej wzdłuż Modlińskiej wiadomo od 2006 roku. A przecież wtedy też GDDKiA zaczęła projektować swój węzeł – mówi Wojciech Tumasz ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.Podczas środowego spotkania Izabela Gubała z GDDKiA tłumaczyła, że nie da się uwzględnić przejścia pod wiaduktami dla torów tramwajowych, jeśli miasto nie ma żadnego projektu.

Wczoraj wykonawca przebudowy Trasy Toruńskiej próbował łagodzić tę wypowiedź.– Nie znam założeń projektowych dla tej linii tramwajowej. Nie widzę jednak problemu z podłączeniem w przyszłości nowego toru do pętli Żerań FSO – mówi dyrektor budowy Krzysztof Wyszyński z J&P Avax.

Przyszła linia tramwajowa będzie kolidować m.in. ze „ślimakiem“ do wjazdu z Modlińskiej – od strony Tarchomina – na most Grota-Roweckiego w kierunku centrum. Według dyrektora Wyszyńskiego, być może w tym miejscu będzie musiała stanąć sygnalizacja.

Ratusz planuje zbudować linię tramwajową dopiero w latach 2014 – 2015. Odkładanie inwestycji tłumaczy zaś tym, że to GDDKiA opóźnia rozpoczęcie prac na węźle Trasy Toruńskiej z Modlińską.

Za brak wytycznych do projektu odpowiadają co najmniej trzy instytucje: Tramwaje Warszawskie prezesa Krzysztofa Karosa, Biuro Drogownictwa i Komunikacji dyrektora Mieczysława Reksnisa i Biuro Koordynacji kierowane przez Wiesława Witka. Te trzy podmioty nadzoruje wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.

– Jeśli miastu i GDDKiA będzie zależało, te inwestycje można jeszcze pogodzić – twierdzi Tumasz.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane