Szwedzki sposób na sukces
Od dziewięciu lat w Konstancinie-Jeziornej Maria Hall-Person realizuje w praktyce skandynawską filozofię życia i styl pracy. Popularyzuje najlepsze wzornictwo przemysłowe oraz design swojego kraju. Od 2005 r. prowadzi „Scandinavian Living” – jeden z pierwszych w Polsce „concept stores”. Sklep oferuje luksusowe przedmioty dekoracyjne, meble, ubrania, biżuterię, lampy, kosmetyki – wszystko, czego potrzeba w domu, by czuć się w nim dobrze.
Maria Hall-Person urządzała piękną przedwojenną willę w Konstancinie takimi przedmiotami, jakie sama wybrałaby do swojego mieszkania. Od początku chciała prezentować skandynawski styl w pięknych wnętrzach zamiast w nudnym centrum handlowym, jakich u nas wiele – budowanych od sztancy.
Ale czym właściwie jest ów styl? Co przesądza o jego wyjątkowości? – Pomoże go określić kilka przymiotników: funkcjonalny, ergonomiczny, minimalistyczny, wzbogacony akcentami kolorystycznymi, ekologiczny, nieco naiwny i dziecinny, ale elegancki – taki, jaki nie znudzi się po latach obcowania z nim – mówi tryskająca energią, obdarzona dziewczęcym wdziękiem Maria. Nasze meble mają być użytkowane przez pokolenia. W moim kraju przekazywanie ich przez dziadków wnukom jest od dawna praktykowanym zwyczajem. Jakość jest najważniejsza.
Polska na nowe tysiąclecie
Rodowita sztokholmka osiedliła się w Warszawie dziewięć lat temu. – Przyjazd do Polski był dla mnie sporym wyzwaniem, właśnie czegoś takiego potrzebowałam na rozpoczęcie nowego tysiąclecia – opowiada. - Urodziłam wówczas trzecie dziecko. Każda pracująca Szwedka ma prawo do rocznego płatnego urlopu macierzyńskiego. To właśnie wtedy podjęłam ostateczną decyzję i zrezygnowałam z mojego dotychczasowego stanowiska w firmie H&M. Tak samo jak IKEA, są świetni w adaptowaniu nowych trendów. Koncern planował wówczas otwarcie sklepów w Polsce. Mój szwedzki mąż pracował już wówczas tutaj, więc razem z dziećmi dołączyłam do niego.
Biznes idzie bardzo dobrze a Maria ufa swoim pracownicom, więc nie musi przebywać w sklepie codziennie. Mieszka z rodziną nieopodal. Każdy produkt, który oferuje w sklepie – od kultowych kaloszy Ilse Jacobsen po świece (także czarne) wybiera osobiście. I każdego dostawcę. Ale nie musi z tego powodu często jeździć do Szwecji, ponieważ zna większość marek oraz ich oferty.
Bono podpisuje kosz na śmieci
Asortyment proponowany przez „Scandinavian Living” jest ogromny a klient może swobodnie błądzić po pokojach willi i oglądać piękne przedmioty. W pomieszczeniu zaaranżowanym dla prezentacji lamp i wygodnych, ergonomicznych krzeseł oglądamy też kosze na śmieci – ich fantastyczna forma i funkcjonalność sprawia, że od razu chce się mieć któryś z egzemplarzy na własność. Białe, czarne, srebrne, żółte – ich twórcą był Duńczyk Holger Nielsen, który jako pierwszy na świecie zaprojektował i wykonał tak powszechnie dziś rozpowszechnione pojemniki na odpady - z pedałem. Wpadł na ich pomysł, by ulżyć w pracy ukochanej żonie. Marie prowadziła salon fryzjerski i wciąż musiała się schylać, by uprzątnąć z podłogi i wyrzucić pozostałości ze strzyżenia.
Dziś kosze Vipp są popularne w całym zachodnim świecie. Niedawno jeden z egzemplarzy, podpisany przez Bono z U2, został sprzedany na aukcji za pokaźną kwotę. Obok Vippów wiszą bardzo ładne, ręcznie tkane tradycyjnymi metodami chodniki – jedne z najlepiej sprzedających się produktów w ofercie „Scandinavian Living” - firmowane marką Pappelina, za którą stoi młoda projektantka Lina Rickardsson. Nie tylko geometryczne, ale i kwietne wzory mają żywe barwy.
Wystarczy spojrzeć na inne przykłady wzornictwa prezentowanego w willi, by przekonać się, że Skandynawowie potrafią bawić się kolorami. Można być pewnym, że ich zestawienia wprowadzą użytkownika zastaw stołowych, tapet i wszelkiego rodzaju akcesoriów w dobry nastrój. Polacy korzystają z kolorów zbyt ostrożnie – mówi Maria Hall-Person. Nie mają do nich zaufania, podobnie jak do prostych form, nie wiem dlaczego. Mam nadzieję, że to się z czasem zmieni. Także podejście Polaków do wzornictwa. Wielu wyżej ceni bogato udekorowane, lśniące od pozłoty meble i przedmioty projektowane przez Włochów i Francuzów.
O wyjątkowości skandynawskiego wzornictwa przesądza oryginalne połączenie folklorystycznej sielankowości z minimalistycznym designem. Razem tworzy to urzekający miks przeszłości i nowoczesności, żywotności i bogactwa. Rustykalny urok sielanki zyskuje pazur dzięki prostym geometrycznym formom. A wspomniany wcześniej dobry nastrój ma też kreować odpowiednie oświetlenie. Jego jakość i rodzaj światła ma na nas przecież niebagatelny wpływ. To ono buduje klimat i atmosferę mieszkania, a nawet zwiększa poczucie bezpieczeństwa domowników.
Bardzo duży wybór lamp w sklepie obejmuje zarówno perfekcyjne i stylowe w swojej prostocie lampy produkowane od lat 30. XX w., jak i zwariowane brytyjskie klosze wykonane ze skrawków syntetycznego filcu. Nad stołem kuchennym wisi intrygujący stalowy „zeppelin”. - Światło jest rzeczywiście bardzo ważne dla nas Skandynawów. Może sprawiać, że poczujemy się szczęśliwsi – przyznaje pani Hall-Person. Dom musi nam zapewnić pełen komfort, odpowiednie światło w tym pomaga – dodaje.
Szwedzi – ufni, otwarci i świetni stratedzy
Według Światowego Forum Ekonomicznego szwedzka gospodarka jest trzecią pod względem konkurencyjności na świecie. Taka pozycja w rankingu robi wrażenie. Szwedzi pracowali na nią od lat – w atmosferze dużej bezpośredniości dotyczącej relacji między pracownikiem i szefem: - Wszyscy mówimy sobie po imieniu – opowiada Maria. – Praca zespołowa jest bardzo ważna, jak w sporcie – istotnym elemencie naszego życia.
Zapytana o różnice między naszymi nacjami, Maria podkreśla, że Polacy są indywidualistami, co ma swoje dobre i złe strony. W porównaniu z nami Szwedzi są prostolinijni i ufni, czego przyczyną jest w dużym stopniu wprowadzenie w latach 30. XX w. systemu państwa opiekuńczego, w którym obywatele czują się bezpiecznie. - W biznesie jesteśmy znakomitymi planistami i strategami oraz organizatorami – kontynuuje Maria i dodaje bardzo dyplomatycznie: - Polacy są pod tym względem bardzo od nas odmienni. Ale to z pewnością scheda po komunizmie, który tępił wszelkie przejawy inicjatywy. Znam pewną panią, która urodziła się w Polsce, a potem wyjechała do Szwecji. Opowiadała mi, że już w szkole nauczyła się zawsze winić za swoje błędy kogoś innego. W moim kraju to nie do pomyślenia – za swoje niepowodzenia i błędy zawsze jesteśmy odpowiedzialni my sami. W relacji z klientem – choćby faktycznie winna była firma – to pracownik zawsze przyznaje się do zaistniałego niedociągnięcia i przeprasza. A gdy jest poproszony o wykonanie jakiegoś zadania, musi je ukończyć. Nawet gdy nie jest pewnym, jak je dobrze zrobić, musi spróbować znaleźć rozwiązanie. Zauważyłam, że w Polsce - czasami - pracownik napotykając na przeszkodę rzuca zadanie i nie kończy pracy, a potem mówi szefowi: „Nie umiałem tego zrobić”!
Maria przyznaje jednak, że po dziewięciu latach spędzonych tutaj zauważyła zmiany na lepsze. To, co złe tłumaczy naszą trudną historią i niewłaściwym traktowaniem pracowników, których u nas często się nie docenia, dołuje i nie pozwala przejąć inicjatywy. Można więc tylko pozazdrościć pracownicom Marii doświadczania słynnego skandynawskiego modelu na własnej skórze i próbować go wcielać w życie na własną rękę.
Ale na dobry początek najpierw pojechać do Konstancina i odwiedzić „Scandinavian Living” – źródło inspiracji dla każdego pragnącego wygodnie i stylowo urządzić dom (co wcale nie oznacza, że drogo) lub chociaż kupić ładny drobiazg z charakterem albo kosmetyk. Wrażenia niezapomniane!
Bestsellery „Scandinavian Living”: ubrania Odd Molly (ambasadorką marki jest słynna duńska top modelka Helena Christensen), kosmetyki tej samej marki oparte na naturalnych recepturach – wyciągach z bawełny i jedwabiu, charakterystyczne wiązane kalosze Ilse Jacobsen, chodniki Pappelina, tapety, ozdoby świąteczne.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.