Miasto chce znać opinie, warszawiacy chcą znać wyniki
Wyniki badania opinii publicznej, zamawiane przez ratusz, będą dostępne w Internecie. Teraz można poznać wyniki sondaży z ubiegłego roku.
W ramach tzw. Barometru Warszawskiego ratusz cyklicznie, średnio co kwartał, poznaje opinie warszawiaków na najróżniejsze tematy, zawsze związane z miastem i postrzeganiem przez mieszkańców konkretnych działań stołecznych urzędników.
Choć „Barometr“ funkcjonuje od ponad siedmiu lat, jeszcze do niedawna wyniki tych sondaży były tajne lub tylko fragmentarycznie publikowane przez media.
Wszystko w Internecie
Teraz prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała o odtajnieniu tej wiedzy. – Wszystkie wyniki sukcesywnie będziemy publikować na stronie internetowej miasta – zapowiada rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Sondaże wykonane wcześniej już można przeanalizować, wchodząc na stronę www.um.warszawa.pl.
Są to zawsze badania na reprezentatywnej grupie 1100 osób, (w wieku 15+). Na razie udostępniono wyniki z 2008 roku (przeprowadziły je CBOS oraz CBM Indicator). Można się z nich m.in. dowiedzieć, jak podobał się warszawiakom Sylwester 2007/2008 przed Pałacem Kultury i Nauki, jakie są najbardziej uciążliwe bolączki stolicy i jakimi sprawami w pierwszej kolejności powinny się zająć stołeczne władze.
Ankietowani oceniali kilkadziesiąt aspektów życia w Warszawie: od ulotek reklamowych i segregowania śmieci, przez komunikację i służbę zdrowia. Jako priorytety dla władzy wymieniali inwestycje drogowe (obwodnica i metro).
Z badań wynika też, że ponad połowa mieszkańców nie interesuje się w w ogóle, co lokalne władze w stolicy robią (53 proc. odpowiedziało – raczej nie, a 8 proc – że w ogóle nie).
Działaniami władz interesują się za to wybrani przez warszawiaków radni (zwłaszcza opozycyjni). I to oni w interpelacjach pytali, dlaczego wyniki „Barometru“ są tajne. Za to atakował ratusz także internetowy portal www.hgw-watch. pl, oceniający pracę warszawskich władz.
Bo nikt nie pomyślał
Dlaczego badania nie były dotąd upubliczniane? – Przecież skoro ratusz chce znać zdanie warszawiaków, to warszawiacy mają prawo znać wyniki tych analiz – pytali radni.
Nieoficjalnie słyszymy, że tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego. – Po prostu nikt na to nie wpadł. Te wyniki miały charakter wewnętrznych dokumentów – wzruszają ramionami urzędnicy.
Podobne badania opinii robione są w innych europejskich stolicach. Władze Londynu pytają nawet mieszkańców, czy wiedzą, jak się nazywa burmistrz stolicy Anglii i czym się zajmuje. W styczniu londyńczycy ocenili m.in, czy są zadowoleni z pracy Borisa Johnsona i dlaczego. Najwięcej osób wybrało enigmatyczne określenie: bo „robi dobrą robotę“. Wyniki ocen są tam na bieżąco dostępne w Internecie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.