Zarabiali na wypadkach ludzi
W rolach łowców ubezpieczeń wystąpiły kancelarie odszkodowawcze. Ich agenci pojawiali się w szpitalach z gotowymi umowami, dla trafiających tam po wypadku pacjentów.
O ofiarach, które natknęły się na tego typu działania pisze "Dziennik".
Klientami kancelarii odszkodowawczych były często osoby ze słabym wykształceniem, ze wsi lub małych miast. tacy którzy nie mieli pojęcia o swoich prawach i nigdy nie mieli do czynienia w ubezpieczalnią.
Rocznie do firm, "pomagających" załatwić odszkodowanie, trafiło w ubiegłym roku 65 tysięcy klientów. Z kancelariami współpracują często lekarze, policjanci, laweciarze, pracownicy firm ubezpieczeniowych czy zakładów pogrzebowych.
Niewiele osób wie, że w przypadku gdy sprawca zbiegł z miejsca wypadku, poszkodowany może iść do dowolnej firmy ubezpieczeniowej, która sprzedaje polisy OC. Odszkodowania wypłaca wówczas Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, zaś ofiara wypadku nie ponosi żadnych kosztów.
Wizyta w Europejskim Centrum Odszkodowań może poszkodowanego natomiast kosztować nawet 30 proc. odszkodowania, bo taką prowizję liczy sobie ECO. Ale o tym w telewizyjnej relacji nikt się już nie zająknął.
O dobry wizerunek kancelarii odszkodowawczych dba też Krajowa Izba Gospodarcza. Obaj „liderzy rynku” - Votum i ECO - zostali uhonorowani tytułem "Przedsiębiorstwo Fair Play” przyznawanym corocznie przez KIG. Celem programu jest „promocja etyki w działalności gospodarczej”. Godło "Fair Play” można zobaczyć na stronach internetowych kancelarii i wizytówkach agentów. Nie jest przyznawane bezterminowo - pisze gazeta.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.