Rondo motyl przy Arkadii
Od dzisiaj na rondzie „Radosława” kierowcy muszą ustawić się na konkretnym pasie. Ruchliwe skrzyżowanie po raz kolejny zostało przemalowane. To tzw. półturbina albo motyl.
Rondo jest jak nowe. Pracowało na nim w długi weekend 60 osób – twierdzi dyrektor Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg Wiktor Wojewódzki. – Wymieniliśmy nawierzchnię na rondzie i fragmentach al. Jana Pawła II, Słomińskiego oraz Okopowej. Tramwajarze wymienili nawierzchnię między torowiskami – wylicza.
Na koniec drogowcy namalowali najważniejsze elementy: nowe pasy ruchu. To właśnie one mają zdjąć z byłego ronda Babka ponurą legendę jednego z najbardziej niebezpiecznych dla kierowców miejsc w Warszawie.
– Od godz. 4 rano we wtorek będzie tu obowiązywać zupełnie nowa organizacja ruchu. Kierowcy powinni uważać – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adama Sobieraj, który przyjechał wczoraj na remontowane rondo „Radosława" na rowerze.
Jakie są nowe zasady gry obok Arkadii? Przed wjazdem na rondo kierowca musi ustawić się na odpowiednim pasie, który wskażą mu znaki na jezdniach i przy drodze. Pas będzie go prowadził do konkretnego zjazdu – jak po sznurku. Zasada jest taka:
∑ z prawego pasa skręcamy na pierwszym zjeździe
∑ ze środkowego – na drugim
∑ z lewego – na trzecim.
W przeciwieństwie do turbinowego ronda Marsa przy Trasie Siekierkowskiej miejski inżynier ruchu Janusz Galas nazywa skrzyżowanie przy Arkadii półturbinowym. Dlaczego? Projekt przewiduje też pasy do skrętu i jazdy na wprost – np. do zjazdu w ul. Słomińskiego. Nieoficjalnie drogowcy nazywają tę odmianę ronda turbinowego motylem.
Rondo „Radosława" przeszło też tzw. korektę geometrii. To znaczy, że drogowcy zamontowali przy zjazdach – na obwodzie – wysepki krawężnikowe. To przeszkoda, która ma uniemożliwić cwanym kierowcom objeżdżanie ronda prawym pasem.
Część warszawiaków jest sceptyczna. – To próba uporządkowania chorej sytuacji, ale urosną korki na dojeździe do ronda – przekonuje Tadeusz Krzyżaniak z Bielan.
Miejski inżynier ruchu Janusz Galas twierdzi, że dysponuje wyliczeniami, według których zmniejszą się korki na wlotach ronda, np. od strony Żoliborza będzie mogło przejechać według nowych zasad o ponad 35 proc. więcej aut niż wcześniej. Ale jest zastrzeżenie: wiele zależy od tego, czy kierowcy nie będą łamali przepisów i czy nie pojawi się tzw. zjawisko ukrytego popytu (zmniejszają się korki, więc więcej kierowców chce tędy przejechać).
Remont ronda „Radosława" opóźnił się w związku z przeciągającymi się pracami na wiadukcie na Andersa. Miejski koordynator remontów Wiesław Witek uzależnił zgodę na remont ronda od otwarcia przejazdu przy Dworcu Gdańskim.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.