Pokażmy walczącym o wolność, że nie są sami
Piotr Trzaskowski; działacz społeczny. Koordynator akcji „Solidarni z Iranem“.
Dziś o godz. 19 pod Ambasadą Iranu przy ul. Królowej Aldony 22 zbiorą się osoby, które chcą zaprotestować przeciwko ostatnim wydarzeniom w Teheranie.
Piotr Trzaskowski: Opowiemy, co się tam dokładnie dzieje. Mamy nadzieję, że przyjdzie także kilku znajomych Irańczyków. Choć dla nich krytyka reżimu ajatollahów może być niebezpieczna. Nawet jeśli to robią w Polsce.
Dlaczego Irańczycy wyszli na ulice?
Od tygodnia każdego dnia setki tysięcy ludzi w Teheranie i innych miastach demonstrują przeciwko sfałszowanym ich zdaniem wyborom. Nie mamy pewności, czy faktycznie je sfałszowano. Ale to, że władza siłą tłumi demonstracje i kilka osób zostało zabitych, jest niedopuszczalne.
Myśli pan, że taka demonstracja cokolwiek zmieni?
Podobne akcje odbywają się w wielu miastach na całym świecie, m.in. w Wielkiej Brytanii i we Francji. Mają pokazać władzom w Iranie, że ktoś ich obserwuje, że ktoś chce, by zmienili swoją politykę. Poza tym chcemy przekazać protestującym, że w walce o wolność nie są sami.
A co mogą zrobić warszawiacy, by pomóc prześladowanym?
Przede wszystkim przyjść na demonstrację, gdzie będą mogli podpisać petycję wzywającą do nieużywania siły w stosunku do pokojowych demonstracji i wypuszczenia więźniów politycznych. Petycja jest też dostępna na stronie www.amnesty.org.pl. Im więcej ludzi, tym większy oddźwięk takiego wydarzenia.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.